Startuj z nami  Dodaj do ulubionych  Napisz do nas
Wieści z Oddziału
Wielkopolska Majówka
Już po raz drugi Zarząd Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej w Elblągu zorganizował dla kadry programowej Oddziału oraz aktywistów wyjazd szkoleniowo-integracyjny w dniach od 30 kwietnia do 3 maja. Wyjazdy takie mają na celu zacieśnianie więzów pomiędzy ludźmi, a także poznanie innych regionów Polski. Równocześnie jest to forma podziękowania za cały rok ciężkiej pracy na rzecz Oddziału przy organizowaniu zlotów, rajdów, wycieczek.
Tegoroczna majówka zawiodła nas do Wielkopolski, do jej serca - Poznania oraz okolicznych miejscowości, które ze względu na swą malowniczość przyrodniczą i architektoniczną stanowią nie lada gratkę dla wytrawnych turystów. Dodatkowo większość z członków naszej kadry zdobywa odznaki krajoznawcze i to właśnie pod obiekty znajdujące się w kanonie krajoznawczym była układana wycieczka. Odkryliśmy dwa nowe gatunki turysty: pstrykacz i stempelkarz. Ten pierwszy nie rozstaje się z aparatem, natomiast drugi przystawia stempelki wszędzie i na wszystko.
Wyruszyliśmy 30 kwietnia o godzinie 16 sprzed siedziby PTTK. Nasza droga wiodła przez Kwidzyn, gdzie zabraliśmy działaczy z zaprzyjaźnionego Oddziału PTTK, a następnie udaliśmy się już prosto do Poznania. Późnym wieczorem zajechaliśmy do Serca Wielkopolski, gdzie po zakwaterowaniu w Domu Studenckim "AGRIKOLA" udaliśmy się na spoczynek. Niektórzy już w tę noc zaczęli się integrować, w czym pomagali nam studenci integrujący się w sąsiednich budynkach.
1 maja był naszym pierwszym dniem zwiedzania. Plan zakładał, że zwiedzimy Poznań. O godzinie 8.30 spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem kol. Przemkiem Ogrodowczykiem, który opiekował się naszą grupą przez kolejne 3 dni. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Archikatedry śś. Piotra i Pawła. Znajduje się ona na Ostrowie Tumskim, najstarszym miejscu kultu w Poznaniu. W podziemiach oglądaliśmy pozostałości pierwszych świątyń, nagrobki, pozostałości misy chrzcielnej. Potem zwiedzaliśmy katedrę, złotą kaplicę, nagrobki władców w świątyni. Następnie pojechaliśmy na Wzgórze Św. Wojciecha, gdzie w podziemiach kościoła znajduje się krypta zasłużonych Wielkopolan, w której spoczywają m.in. Józef Wybicki, Feliks Nowowiejski, Henryk Dąbrowski. Obok wzgórza ustawiony jest pomnik upamiętniający przewodników, którzy już od nas odeszli. Kolejnym punktem zwiedzania było Muzeum Miasta Poznania znajdujące się w ratuszu. Tam zapoznaliśmy się z historią tego miasta, a w południe oglądaliśmy poznańskie koziołki. Później była chwila wytchnienia i ruszyliśmy dalej. Kol. Przemek oprowadził nas po rynku poznańskim, Górze Przemysła, zaprezentował nam, jak korzystano z miejskiego pręgierza, pokazał kościół farny, a przy brązowych figurkach koziołków każdy z nas zrobił sobie pamiątkowe zdjęcia. Kolejnym punktem był plac, na którym znajduje się pomnik Adama Mickiewicza oraz pomnik Solidarności, a z boku stoi pałac cesarza Wilhelma. Ostatnim punktem była palmiarnia, gdzie podziwialiśmy egzotyczne rośliny i zwierzęta. Zajechaliśmy jeszcze tylko na krótką chwilkę na Maltę, a dalej już droga wiodła prosto do Kórnika, gdzie mieliśmy nocleg. Aby ułatwić wzajemne poznanie wszyscy spaliśmy na jednej sali. Integrację rozpoczęliśmy od konkursu na nadwornego koguta. Do konkursu zgłosiło się 4 kandydatów indywidualnych i jeden duet. W ramach prezentacji mieli zaprezentować pianie, wygląd oraz grzebień. W tych zmaganiach wygrał kol. Krzysztof. Jego zadaniem było poranne budzenie grupy głośnym pianiem. Aby kogutowi umilić poranną pracę wybraliśmy mu również nadworne kury - dwie Ele. Wieczór minął nam w miłej atmosferze, podczas rozmów i śpiewów.
Poranne pianie koguta obudziło nas i tak rozpoczął się kolejny dzień wycieczki. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zamku w Kórniku, gdzie oprócz eksponatów, mogliśmy spotkać Białą Damę, następnie udaliśmy się do Arboretum, gdzie podziwialiśmy urokliwą przyrodę. Stamtąd pojechaliśmy się do Rogalina, gdzie mogliśmy podziwiać rogalińskie dęby: Lech, Czech i Rus oraz założenia parkowe. Również tutaj dech nam zapierała zieleń drzew i traw, tak soczysta, że aż kłuła w oczy. Kolejnym przystankiem było Puszczykowo, gdzie mieści się Muzeum - Pracownia Arkadego Fiedlera. Tutaj oglądaliśmy pamiątki z wojaży podróżnika, m.in. rzeźby Buddy, piramidę, Indian obu Ameryk, a także rekonstrukcję statku Santa Maria. Dalej udaliśmy się do siedziby Wielkopolskiego Parku Narodowego w Jeziorach, gdzie w muzeum przyrodniczym oglądaliśmy rośliny i zwierzęta występujące w parku. Ostatnim miejscem, jakie odwiedziliśmy w tym dniu była Szreniawa - Muzeum Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Na ogromnej przestrzeni mogliśmy zobaczyć jak wyglądały nie tylko sprzęty używane w zagrodach wiejskich, a także w przemyśle rolno-spożywczym. Tutaj podziwialiśmy też pięknego pawia, który specjalnie dla nas rozłożył swój ogon. Po tak interesująco spędzonym dniu powróciliśmy do Kórnika na obiad, a wieczorem przy wspólnym stole toczyły się rozmowy o turystyce i życiu Oddziału, o wycieczce jak również mogliśmy pogłębić swoją wiedzę, gdyż nasz przewodnik tę noc spędzał z nami.
Ostatni dzień rozpoczęliśmy bardzo wcześnie rano od śniadania i pakowania. Już o godzinie 7.15 wyruszyliśmy w trasę. Ten dzień zapowiadał się bardzo pracowicie. Zaczęliśmy od Pobiedzisk, gdzie mieści się skansen miniatur. Tutaj mogliśmy zobaczyć miniatury zabytków z Wielkopolski, bardzo nas one zauroczyły. Dalej udaliśmy się nad jezioro Lednickie, gdzie najpierw zwiedzaliśmy pola, na których co roku zbiera się młodzież pod Bramą Rybą. Każdy z nas mógł przejść przez te bramę, jak również odnowić chrzest w wodach jeziora. Tutaj pogoda zaczęła się psuć, co skwitowaliśmy stwierdzeniem że to Wielkopolska płacze bo powoli opuszczamy jej gościnne progi. Kolejnym punktem była podróż promem na Ostrów Lednicki, gdzie znajdowała się najstarsza świątynia w Polsce. Tam oglądaliśmy pozostałości palatium Mieszka I. Ku uciesze pań na wyspie przywitali nas wojowie, którzy sprawowali opiekę nad grodem. Mogliśmy zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie, jak również zobaczyć jak kiedyś się ubierano i jakich sprzętów używano. Dalej podjechaliśmy pod Muzeum Pierwszych Piastów, które mieści się w odrestaurowanej stodole, a wśród jego eksponatów znajduje się dłubanka datowana na X w., a którą archeolodzy wydobyli w całości. Następnie udaliśmy się do Dziekanowic, gdzie mieści się Wielkopolski Park Etnograficzny, w którym znajdują się charakterystyczne dla Wielkopolski zabudowania, od zagród po kościół i pałac. Miłym akcentem była przejażdżka bryczką. Ostatnim punktem wycieczki było zwiedzenie kościoła w Trzemesznie.
Droga powrotna minęła spokojnie i ok. godz. 20.00 wróciliśmy pełni wrażeń do Elbląga. Tutaj po pożegnaniach i uściskach każdy z nas zabrał swoje tobołki i wyruszył w ostatni etap wycieczki, czyli drogę do domu, do swoich pieleszy.
Alicja Gronek
[wstecz]