W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.
Akceptuje (nie pokazuj więcej tego komunikatu).

Napisali o nas…

Ciekawie w kajaku


„Dziennik Elbląski“ nr 129 z 3-4 VI 2006 r.

Jest dużo ciekawych miejsc w naszym regionie, w które warto popłynąć kajakiem - mówi Tomasz Bartnicki, wiceprezes Kajakowego Klubu Turystycznego Drużno w Elblągu, który organizuje III Elbląski Spływ Papieski z Elbląga do Świętego Gaju.

Tegoroczny Elbląski Spływ Papieski odbędzie się 10-11 czerwca na trasie z Elbląga do Świętego Gaju. W ciągu dwóch dni, kajakarze pokonają ok. 25 kilometrów. Spływ rozpocznie się na rzece Elbląg, a potem jeziorem Drużno i rzeką Dzierzgonką uczestnicy dotrą do Świętego Gaju.

- Mamy już ok. 40 zgłoszeń. Zapraszamy jeszcze chętnych, ale z własnym sprzętem - mówi Tomasz Bartnicki, wiceprezes Kajakowego Klubu Turystycznego Drużno.

Jak będzie przebiegał tegoroczny spływ papieski?

- Ruszamy w sobotę 10 czerwca o godz. 11 z przystani na ul. Kotwiczej 2. Płyniemy rzeką Elbląg, przez jezioro Drużno i na samym początku rzeki Dzierzgonki będzie postój. Tam rozbijemy namioty. Zapewniamy ciepły posiłek. Wieczorem mamy zaplanowane gry i zabawy. Następnego dnia ruszymy w dalszą drogę o 10. Będziemy płynęli już tylko rzeką Dzierzgonką i na wysokości Świętego Gaju będzie koniec tego etapu. Tam będzie czekał na nas samochód, który zabierze kajaki, a my przejdziemy się ok. 1,5 km do kaplicy w Świętym Gaju, gdzie zostanie odprawiona msza święta. Na początku planowaliśmy mszę polową, tak jak to bywało na spływach z udziałem wtedy jeszcze Karola Wojtyły, a później Ojca Świętego i jak to było podczas naszego ubiegłorocznego spływu. Za ołtarz służy kajak, a krzyż jest zrobiony z wioseł. Niestety, nie ma za bardzo warunków, dlatego skorzystamy z kaplicy.

- Jak Pan wspomina pierwsze dwa Elbląskie Spływy Papieskie?

- Pierwszy spływ był taki na przetarcie szlaków, miał bardziej charakter rekreacyjny niż papieski. Wtedy nawet nie odbyła się msza. W ciągu jednego dnia popłynęliśmy do Nadbrzeża i z powrotem. Drugi spływ miał już swój klimat. Płynął z nami ksiądz z grupą ze swojej parafii, w tym roku, chociaż został przeniesiony do Pasłęka, także weźmie udział w naszym spływie. Mamy już stałych uczestników, ale liczymy także na nowych, bo fajnie jest, gdy pojawiają się nowi ludzie. Myślę, że sama droga jest atrakcyjna: rzadko kto kajakami pokonywał drogę z Elbląga do Świętego Gaju. Sam niedawno miałem okazję płynąć pierwszy raz, sprawdzając, czy da się łatwo przepłynąć. Tempo spływu będzie bardzo spokojne, typowo turystyczne. Wiem, że w spływie będą uczestniczyły osoby, które wcześniej nie pływały regularnie kajakami. Do przepłynięcia będzie około 25 kilometrów, dziennie ok. 12-13 kilometrów. To nie jest dużo.

- To nie jedyny spływ, jaki zorganizujecie w tym roku?

- Mamy także w planach spływ Pasłęką, który także odbywa się co roku. W tym roku odbędzie się pod koniec lipca. Spływ zawsze kończy się w Chruścielu, a zaczynamy w różnych miejscach rzeki Pasłęki. Cały czas myślimy o tym, aby wziąć się za organizację spływu Kanałem Elbląskim przez pochylnie, który nie odbywał się w ostatnich latach. W tym roku wiemy, że nasi koledzy z sąsiedniej przystani będą organizować taką imprezę.

- Jak długo istnieje już Kajakowy Klub Turystyczny Drużno?

- Klub działa już około pięciu lat i zrzesza miłośników spędzania wolnego czasu w kajaku. W wakacje nawet trzy razy w tygodniu spotykamy się, żeby popływać kajakami. Tradycją stały się niedzielne spotkania na naszej przystani. Zbieramy się w każdą niedzielę o godz. 9, wsiadamy w kajaki i pływamy w różne strony. Bywa także tak, że ładujemy kajaki na samochody i jedziemy w region, żeby poznawać te mniej znane rzeczki.

- Kajakarstwo to dość drogie hobby…

- Nowe kajaki są drogie, bo kosztują ok. dwóch tysięcy złotych. Do tego tysiąc złotych trzeba zapłacić za wiosło. Ale można kupić sprzęt za pośrednictwem internetowych aukcji o połowę taniej, a w dobrym stanie. Jak ktoś nie ma pieniędzy na sprzęt, a chce pływać na kajakach może także zapisać się do naszego klubu. Mamy ustalone dni i godziny, w których można korzystać z kajaku, a przynależność do naszego klubu wiąże się jeszcze z drobnymi opłatami członkowskimi.

- A jak ktoś ma swój prywatny kajak, gdzie warto popłynąć?

- Ciekawych miejsc jest dużo. Ciekawe jest jezioro Drużno, fajna jest rzeka Tyna. Można także popłynąć przez Kanał Jagielloński, potem rzeką Nogat do Zalewu, kawałek Zalewem i przez Nowakowo wrócić do Elbląga. To jest takie kółko około 40 kilometrów i można podzielić tę trasę na dwa dni.

- Wybierając się samotnie na kajak, o czym powinniśmy pamiętać?

- Przede wszystkim trzeba sobie zabezpieczyć ubranie. Nawet, gdy jest słonecznie musimy być przygotowani na to, że za chwilę słońce może zajść, zerwie się wiatr, zacznie padać deszcz. Dlatego trzeba zabrać ze sobą jakąś odzież nieprzemakalną. Kajakarze często praktykują, że zabierają ze sobą czapeczkę z daszkiem. Taka czapeczka-bejsbolówka zabezpiecza przed porażeniem słonecznym i daje ochronę przed pochlapaniem. Wybierając się na dłuższą wycieczkę trzeba pamiętać o tym, aby wziąć ze sobą coś do picia i coś do jedzenia. Poza tym u nas jest szlak żeglugowy i trzeba uważać na pływające statki i motorówki.

Arkadiusz Kolpert
a.kolpert@dziennikelblaski.pl

Miejsc jest już mało
Organizator spływu - Kajakowy Klub Turystyczny Drużno - prowa dzi zapisy chętnych do udziału w Elbląskim Spływie Papieskim, ale wolnych miejsc jest już mało. W spływie mogą uczestniczyć osoby, które ukończyły 18 lat, najlepiej z własnym kajakiem. Niepełnoletni mogą wziąć udział, ale pod opieką dorosłych, albo za pisemną zgodą rodziców lub prawnych opiekunów. Uczestnicy biorą udział w spływie na sprzęcie organizatora i na własną odpowiedzialność. Koszt uczestnictwa wynosi 40 zł. Zapisy przyjmowane są pod nr. tel. 0-600-085-789 (Tomasz Bartnicki).

Ciekawie w kajaku

powrót do: napisali o nas