W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.
Akceptuje (nie pokazuj więcej tego komunikatu).

Napisali o nas…

Spotkali się, porozmawiali, teraz czas na efekty


„Dziennik Elbląski“ nr 130 z 4 VI 2009 r.

We Fromborku odbył się Sejmik VI Kongresu Krajoznawstwa Polskiego „Dziedzictwo Mikołaja Kopernika, a uwarunkowania rozwojowe turystyki we Fromborku“. Przybyli na niego samorządowcy, naukowcy, duchowni i specjaliści od zieleni i turystyki.

Sejmik był świetną „ściągawką“ dla samorządowców. I wydaje się, że taki był jego cel - podpowiedzieć lokalnym politykom, jakie działania powinni podjąć, aby ożywić miasto.

- Frombork jest martwy, chodzi o jego ożywienie - potwierdza to Marian Tomaszewski, prezes Oddziału PTTK w Elblągu. - Nie ma pomysłu na zatrzymanie w nim turystów. Dlatego chcemy podpowiedzieć samorządom, co można zorganizować, jak powinna dziś wyglądać najprostsza infrastruktura turystyczna. Tomaszewski mówi, że wierzy w to, że Frombork kiedyś się ożywi. Może być takim miastem jak w latach 70-tych ubiegłego wieku, podczas Operacji 1001 Frombork.

- Należy umiejętnie promować miasto, trzeba umieć sprzedawać informacje - mówi Tomaszewski. - Popatrzmy, jak Kopernika wykorzystuje Toruń, jak ostatnio robi to Olsztyn. A Frombork?! Prezes elbląskiego PTTK zdaje sobie sprawę, że „promocja wymaga pieniędzy“. Podkreśla jednak, że najlepsze efekty można osiągnąć, jeżeli ożywi się lokalne środowisko i jeśli władze będą z nim współpracowały.

Wojciech Andrearczyk
w.andrearczyk@dziennikelblaski.pl

Spotkali się, porozmawiali, teraz czas na efekty

powrót do: napisali o nas